W najbliższą niedzielę ekipa MRGARDEN GKM Grudziądz uda się w daleką podróż do Tarnowa, gdzie rywalem żółto-niebieskich będzie miejscowa Grupa Azoty Unia. Jutrzejszy mecz 6. kolejki PGE Ekstraligi rozpocznie się o godz. 16:00.
Drużna „Jaskółek” skazywana przed sezonem na pożarcie, wbrew wcześniejszym wyrokom, spisuje się od początku sezonu całkiem nieźle. Podopieczni Pawła Barana wygrali na swoim torze dwa z trzech spotkań i aktualnie zajmują 5. miejsce w tabelki PGE Ekstraligi. Duża w tym jednak zasługa lidera biało-niebieskich, Nicki Pedersena, który w tegorocznych rozgrywkach jest jednym z wiodących zawodników najsilniejszej żużlowej ligi świata.
Nie oznacza to jednak, że szkoleniowiec Unii może być spokojny o wygraną w niedzielnym pojedynku. Nicki Pedersen w ostatnim czasie zanotował dwa bardzo groźne upadki, po których zmaga się z kontuzją i nie wiadomo jak poradzi sobie w jutrzejszym meczu. Jeśli dolegliwości bólowe byłego mistrza świata będą na tyle duże, aby umożliwić mu skuteczne ściganie, to gospodarzy będzie czekać bardzo trudna przeprawa przeciwko ekipie znad Wisły. Poza Pedersenem nie ma zawodników, którzy gwarantowaliby w każdym meczu przynajmniej dwucyfrową zdobycz punktową. Przebłyski ma Kenneth Bjerre, ale pozostali seniorzy, czyli Artur Mroczka, Jakub Jamróg i jeżdżący bardzo nierówno Peter Kildemand nie stanowią już tak mocno o sile drużyny. Wynik jutrzejszego spotkania może zatem zależeć w głównej mierze od tego, czy Nicki Pedersen pojawi się w „Jaskółczym Gnieździe”.
Grudziądzanie jadą do Tarnowa w swoim najsilniejszym zestawieniu. MRGARDEN GKM zajmuje co prawda aktualnie ostatnią pozycję w tabeli, ale aż cztery zespoły będące wyżej od żółto-niebieskich mają zaledwie o jeden punkt więcej. Ewentualna wygrana w Tarnowie mogłaby pozwolić ekipie Roberta Kempińskiego uciec z ostatniego miejsca w PGE Ekstralidze. Pomóc ma w tym równa jazda wszystkich zestawionych par, z których pierwszą utworzą Przemysław Pawlicki oraz Kai Huckenbeck. Popularny „Shamek” jest jedną z najjaśniejszych postaci w GKM-ie od początku sezonu, zaś Niemiec po ostatnim wygranym meczu z Cash Broker Stalą Gorzów pozostawił po sobie bardzo dobre wrażenie. Huckenbeck dodatkowo bardzo dobrze spisał się w eliminacjach SEC, bo pozwala myśleć, iż stać go na osiągnięcie dobrego wyniku w jutrzejszym meczu. Kolejna dwójka zawodników to Krzysztof Buczkowski oraz Antonio Lindbaeck. Obaj żużlowcy już w przeszłości jeździli ze sobą w parze i to z dość dobrym skutkiem. Dodatkowo znajomość tarnowskiego toru przez Buczkowskiego, który startował w Unii Tarnów, może tylko zadziałać na plus grudziądzan. Z kolei juniorów Kamila Wieczorka oraz Dawida Wawrzyniaka wspierać będzie rosyjska torpeda, Artem Laguta. Sympatyczny „Tiomka” pokazał, że jest ostatnio w bardzo dobrej dyspozycji – świetnie spisał się w meczu z Gorzowem u siebie, a w Grand Prix Polski na Stadionie Narodowym zajął wysokie 4. miejsce. Przypomnijmy, iż Laguta w swojej karierze także reprezentował barwy Tarnowa, więc nawierzchnia tamtejszego toru nie jest mu obca.
Jedno jest pewne. Jutrzejszy mecz może dostarczyć kibicom obu ekip bardzo dużo emocji. Zarówno Unia Tarnów, jak i GKM bardzo chcą wygrać to spotkanie, aby poprawić swoją sytuację w PGE Ekstralidze i ze spokojną głową podchodzić do kolejnych pojedynków. Początek niedzielnego spotkania o godz. 16:00.
Awizowane składy:
MRGARDEN GKM Grudziądz
1. Przemysław Pawlicki
2. Kai Huckenbeck
3. Krzysztof Buczkowski
4. Antonio Lindbaeck
5. Artem Laguta
6. Kamil Wieczorek
7. Dawid Wawrzyniak
Grupa Azoty Unia Tarnów
9. Nicki Pedersen
10. Artur Mroczka
11. Jakub Jamróg
12. Peter Kildemand
13. Kenneth Bjerre
14. Dawid Knapik
15. Patryk Rolnicki
Początek meczu o godz. 16:00 (rez. nSport+).
Sędzia: Michał Sasień.
Komisarz: Krzysztof Guz.