To nie tak miało wyglądać. Drużyna i kibice MRGARDEN GKM udawali się do Gorzowa w bojowych nastrojach z nadzieją na przełamanie złej wyjazdowej passy i odniesienie bezcennej wygranej na torze rywala. Niestety, ponownie się nie udało. W piątek na torze w Gorzowie lepsza okazała się TRULY.WORK Stal 51:39, a grudziądzanie już w pierwszym wyścigu na dłuższy okres czasu stracili Patryka Rolnickiego…
Całe nieszczęście wydarzyło się już w inauguracyjnej gonitwie dnia. Taśmy dotknął Antonio Lindbaeck, a w jego miejsce trener Robert Kempiński zgodnie z regulaminem mógł desygnować juniora. Niestety, dla lidera formacji młodzieżowej GKM-u start w tym biegu okazał się koszmarem. Na wejściu w pierwszy łuk został on wzięty „w kleszcze” przez Szymona Woźniaka oraz Petera Kildemanda i z impetem upadł na tor. Już pierwsze obrazki nie napawały optymizmem. Patryk opuścił tor na noszach, a potem był długo opatrywany w karetce, która udała się do szpitala. Tam po szczegółowych badaniach postawiono diagnozę – złamanie lewego uda z przemieszczeniem. Rolnicki będzie pauzował co najmniej 2 miesiące. To stawia też w bardzo trudnej sytuacji całą drużynę, która będzie musiała radzić sobie w kolejnych meczach bez podstawowego juniora.
Po tym wydarzeniu i dłuższej przerwie w zawodach żółto-niebiescy z Grudziądza musieli się pozbierać i stanąć do walki z gospodarzami. Nie było to proste, gdyż od pierwszych wyścigów było widać, że miejscowi są w dobrej dyspozycji, a w szczególności Bartosz Zmarzlik, Krzysztof Kasprzak oraz Szymon Woźniak. Pierwszą stratę do rywala przyjezdni zaliczyli w drugim wyścigu, kiedy to osamotniony Marcin Turowski dał się pokonać juniorom z Gorzowa. W dalszej części zawodów „Turoś” radził sobie z rówieśnikami rywali, jednak bardzo nierówno punktowali seniorzy. Dodatkowo grudziądzanie wygrali indywidualnie zaledwie 5 wyścigów.
Po siódmym biegu, w którym Artem Laguta dał się pokonać podwójnie duetowi Woźniak – Kildemand przewaga TRULY.WORK Stali urosła do 6 punktów. Nie było jednak mowy o rezerwach taktycznych, gdyż trener Kempiński nie miał w tym meczu „pewniaka”, na którego mógłby postawić. W drugiej fazie meczu przebudził się Laguta, który wygrał trzy wyścigi. Dobrze prezentował się także Kenneth Bjerre i to tej dwójce powierzono zadanie odrobienia 8-punktowej straty w dwóch wyścigach nominowanych. Niestety, Duńczyk dwukrotnie zameldował się na czwartej pozycji, a „Tiomka” po wygranej czternastej odsłonie dnia – w piętnastej musiał uznać wyższość znakomicie dysponowanej pary Zmarzlik – Woźniak. Ostatecznie MRGARDEN GKM przegrał 12 punktami i już 21 czerwca w Grudziądzu podczas meczu rewanżowego drużynę z H4 czeka trudne zadanie, aby odrobić te straty i zgarnąć punkt bonusowy za lepszy bilans w dwumeczu.
Tym razem wynik schodzi jednak na drugi plan. My życzymy szybkiego powrotu do zdrowia Patrykowi Rolnickiemu, który już w sobotę przejdzie operację kontuzjowanej nogi w grudziądzkim szpitalu. Trzymaj się Patryk i wracaj do nas jak najszybciej!
MRGARDEN GKM Grudziądz – 39 pkt
1. Kenneth Bjerre – 8+1 (3,1*,2,2,0,0)
2. Antonio Lindbaeck – 3+1 (t,2,1*,0,-)
3. Przemysław Pawlicki – 6+1 (1,1*,2,2)
4. Krzysztof Buczkowski – 6+1 (3,2,1*,0,-)
5. Artem Laguta – 13 (2,1,3,3,3,1)
6. Patryk Rolnicki – 0 (u/-,ns,ns,-)
7. Marcin Turowski – 3+2 (1,1*,0,1*)
8. Roman Lakhbaum – nie startował
TRULY.WORK Stal Gorzów – 51 pkt
9. Szymon Woźniak – 11+2 (2,2*,3,2,2*)
10. Peter Kildemand – 7 (1,3,0,1,2)
11. Krzysztof Kasprzak – 10+2 (2,3,1*,3,1*)
12. Anders Thomsen – 3+1 (t,0,2,1*)
13. Bartosz Zmarzlik – 15 (3,3,3,3,3)
14. Mateusz Bartkowiak – 2+1 (2*,0,0)
15. Rafał Karczmarz – 3 (3,0,0,0)
16. Alan Szczotka – nie startował
Bieg po biegu:
1. Bjerre, Woźniak, Kildemand, Rolnicki u/ns (Lindbaeck – t) – 3:3
2. Karczmarz, Bartkowiak, Turowski – 5:1 – (8:4)
3. Buczkowski, Kasprzak, Pawlicki, Karczmarz (Thomsen – t) – 2:4 – (10:8)
4. Zmarzlik, Laguta, Turowski, Karczmarz – 3:3 – (13:11)
5. Kasprzak, Lindbaeck, Bjerre, Thomsen – 3:3 – (16:14)
6. Zmarzlik, Buczkowski, Pawlicki, Bartkowiak – 3:3 – (19:17)
7. Kildemand, Woźniak, Laguta – 5:1 – (24:18)
8. Zmarzlik, Bjerre, Lindbaeck, Karczmarz – 3:3 – (27:21)
9. Woźniak, Pawlicki, Buczkowski, Kildemand – 3:3 – (30:24)
10. Laguta, Thomsen, Kasprzak, Turowski – 3:3 – (33:27)
11. Zmarzlik, Pawlicki, Kildemand, Lindbaeck – 4:2 – (37:29)
12. Kasprzak, Bjerre, Turowski, Bartkowiak – 3:3 – (40:32)
13. Laguta, Woźniak, Thomsen, Buczkowski – 3:3 – (43:35)
14. Laguta, Kildemand, Kasprzak, Bjerre – 3:3 – (46:38)
15. Zmarzlik, Woźniak, Laguta, Bjerre – 5:1 – (51:39)