Tylko jeden krok dzielił drużynę MRGARDEN GKM od awansu do wymarzonej rundy play-off PGE Ekstraligi. Niestety, na ostatniej prostej fazy zasadniczej podopieczni Roberta Kempińskiego nie podołali zadaniu i ostatecznie rozgrywki najlepszej ligi świata zakończyli na piątym miejscu. Czas na pierwszą część podsumowania minionych rozgrywek.
Pomimo braku awansu do czwórki był to najlepszy sezon od czasu powrotu żółto-niebieskich do elity. Równie dobrze było w 2016 roku, kiedy jeszcze z Tomaszem Gollobem w składzie grudziądzanie także byli o krok od play-off. Wtedy to zbudowali słynną Twierdzę Grudziądz. Na H4 nie wygrał nikt, jednak zdecydowanie gorzej wyglądały mecze wyjazdowe. W minionych rozgrywkach MRGARDEN GKM stracił punkty na własnym torze – remis 45:45 z Fogo Unią Leszno i porażka 44:46 ze Stelmet Falubazem Zielona Góra, jednak udało wygrać się na wyjeździe w Toruniu 46:44. Dobrze było także na innych torach rywali, co przełożyło się na dość korzystny bilans małych punktów -2. Ostatecznie dało to 16 punktów meczowych, w tym trzy bonusy za lepsze wyniki dwumeczów z ekipami z Torunia, Gorzowa i Lublina.
Z roku na rok żółto-niebiescy notują coraz wyższe średnie wyjazdowe. Jeszcze w sezonie 2015 było to zawstydzające 31,14 punktów na mecz. W 2019 po raz pierwszy przekroczyli oni barierę 40 „oczek”, a dokładnie 40,57. W przyszłorocznych rozgrywkach z pewnością możemy liczyć na kolejną poprawę tego wyniku. W domowych pojedynkach drużyna MRGARDEN GKM-u uzbierała średnio 49,14 punktów. Lepiej było tylko we wspomnianym wcześniej sezonie 2016. Wtedy to komplet wygranych dała średnią aż 52,14.
Jeśli chodzi o wyniki poszczególnych biegów to sezon 2019 był rekordowy pod względem zremisowanych wyścigów. Aż 94 gonitwy z udziałem naszej drużyny kończyły się rezultatem 3:3. Po 29 razy grudziądzanie wygrywali biegi podwójnie oraz w stosunku do 4:2. 30-krotnie żółto-niebiescy przegrywali podwójnie, jednak należy podkreślić, że to najlepszy wynik od kilku lat.
Dobrze było też pod względem wygranych wyścigów indywidualnie. Średnio 7,6 biegów na mecz nasi zawodnicy kończyli z „trójką”. Świetnie spisywali się seniorzy, którzy zdobywali 40,4 punktów na mecz. Był to ich najlepszy wynik od 2015 roku. Juniorzy dołożyli średnio 4,2 punktów, co było drugim wynikiem w historii (w 2016 – 5,3). Strzałem w dziesiątkę okazało się za to zakontraktowanie Kennetha Bjerre. To obcokrajowcy byli siłą napędową zespołu. Zdobywali oni średnio 25,6 punktów na mecz. Zawodnicy z polską licencją dokładali 19,3 „oczek”. Słabo było za to jeśli chodzi o średnią liczbę punktów w biegach nominowanych. W nich żółto-niebiescy nie radzili sobie najlepiej, zdobywając średnio 5,1 punktów na bieg.
Za udostępnienie statystyk dziękujemy Rafałowi Gurgurewiczowi z GuruStats.pl! Już w piątek druga część podsumowania sezonu, w której przyjrzymy się indywidualnym osiągnięciom naszych zawodników.