Marcin Turowski był kolejnym bohaterem akcji, w ramach której w każdym tygodniu poznajemy innego zawodnika MRGARDEN GKM-u Grudziądz. Już tradycyjnie na zakończenie tygodnia odbyło się spotkanie LIVE na klubowym Instagramie. Zapraszamy do krótkiego podsumowania rozmowy Kamila Morydza z „Turosiem”, z udziałem oczywiście grudziądzkich, i nie tylko, kibiców.
Spotkania z grudziądzkim juniorem nie dało się rozpocząć inaczej, jak od informacji o starcie sezonu PGE Ekstraligi. – Super, bo ile można siedzieć w domu? – zareagował zawodnik. – Brakuje tej adrenaliny. Słyszałem też, że kibice planują wchodzić na drzewa – powiedział. – Nie robimy tego! – apelował Kamil Morydz.
Podczas rozmowy nie zabrakło wielu śmiesznych historii z życia Marcina Turowskiego dostarczonych nam przez jego znajomych oraz rodzinę. Znacznie więcej poruszanych było jednak kwestii dotyczących żużla, chociażby takiej, jak przejście Turowskiego Grudziądza. – Bałem się przejścia do PGE Ekstraligi, ale wyszło mi to na dobre. Miałem oferty z niższych lig, ale nie żałuję tej decyzji. Rozwinąłem się – wspominał zawodnik. – Pamiętam do dziś swój pierwszy bieg w Ekstralidze. Było to zwycięstwo w biegu młodzieżowym w Lublinie i ten wyścig bardzo utkwił mi w pamięci – mówił.
Zmiana środowiska zawsze jest trudna dla zawodników, a w szczególności dla juniorów. Marcin Turowski, zapytany o to, jak odnalazł się w grudziądzkiej drużynie odpowiedział bez wahania:– Atmosfera w klubie jest bardzo dobra. Zaprzyjaźniłem się również z Patrykiem Rolnickim. Cały czas mamy ze sobą kontakt.
To właśnie między innymi dzięki Patrykowi Rolnickiemu udało się naszemu juniorowi podpisać kontrakt z drużyną RzTŻ Rzeszów. – Chciałbym się rozwijać i jeździć jak najwięcej. Mam nadzieję, że będziemy mogli jeździć też w niższych ligach. Konsultowałem to z trenerami – mówił Turowski o podpisaniu umowy z drużyną 2. Ligi Żużlowej. – Rzeszów jest bliżej niż Szwecja czy Dania – żartował.
O ile wszyscy cieszymy się na myśl o starcie sezonu, o tyle trudne jest z pewnością przyjęcie do wiadomości, że sezon rozpocznie się bez udziału publiczności. Jak ważna jest obecność kibiców na stadionie wspominał również Marcin Turowski. – Jest to niesamowite jak kibice z Grudziądza reagują na słowo „żużel”. Ciężko sobie wyobrazić zawody bez kibiców. Oni są najważniejsi w tym sporcie. Dziwnie będzie się cieszyć z wygranego meczu bez publiczności – powiedział.
Podczas spotkania nie zabrakło również pytań o kadrę MRGARDEN GKM-u oraz o nowego zawodnika w drużynie, którym jest Nicki Pedersen. – Już nie boję się startów w parze z tym zawodnikiem, ale początkowo przeszedł mnie dreszcz – przyznał nasz rozmówca zapytany o jazdę w parze z trzykrotnym mistrzem świata. – Teraz jest mniej wybuchowym zawodnikiem. Jest to naprawdę fajny człowiek. Na pewno będę chciał skorzystać z jego pomocy – przyznał.
Kibice pytali również o ocenę siły drużyny. „Turoś” nie ukrywał, że głównym celem jest awans do strefy medalowej. – Wydaje mi się, że w tym sezonie mamy lepszą drużynę i wiemy co zrobiliśmy źle. Play-offy są jak najbardziej w zasięgu ręki. Sam zawodnik zapowiedział, że również sprzętowo jest bardzo dobrze przygotowany do sezonu. – Zakupy były duże i drogie. Będę miał 3 silniki od panów Ryszarda i Damiana Kowalskich z RK Racing – zdradził.
Ze względu na sytuację epidemiczną zawodników czeka wiele obostrzeń, m.in. każdy zawodnik będzie mógł korzystać z pomocy tylko jednego mechanika. Jak przyznał Turowski, jego ten problem raczej nie dotyczy. – Od zawsze pomagał mi tata i jestem mu bardzo wdzięczny za to, że się dla mnie poświęca. W mojej karierze naprawdę pomagał mi tylko on i na pewno sobie poradzimy – powiedział.
Kibice również byli ciekawi, jakie są długofalowe plany 21-letniego zawodnika. Jak się okazuje, nasz junior skupia się raczej na każdym kolejnym dniu, choć nie ukrywa, że ma jedno marzenie. – Myślę co jest teraz i co ma być teraz. Na pewno chciałbym kiedyś wystąpić w Grand Prix, najlepiej na stadionie PGE Narodowym w Warszawie. Wolę jednak żyć teraźniejszością – mówił Marcin.
Zachęcamy do obserwowania naszych mediów społecznościowych. Już wkrótce ujawnimy, do kogo będzie należał kolejny „Tydzień z zawodnikiem MRGARDEN GKM”.