Pierwszy krajowy senior MRGARDEN GKM uzgodnił warunki nowego kontraktu na sezon 2021! Miło nam poinformować, że działacze klubu doszli do porozumienia z Przemysławem Pawlickim.
Miniony sezon był najsłabszym w seniorskiej karierze jeśli chodzi o wyniki indywidualne wychowanka Unii Leszno. Zmagał się on się ze swoimi problemami i nie mógł znaleźć optymalnej formy. Pomimo to, zarówno działacze żółto-niebieskich, jak i sam zawodnik nadal zamierzają współpracować, czego dowodem jest zawarte porozumienie.
– W GKM-ie czuję się bardzo dobrze. Ten sezon był dla mnie nieudany, nie będę tego ukrywał. Trzeba o nim jak najszybciej zapomnieć i iść do przodu. Teraz korzystam ze startów w Szwecji żeby zaliczyć jeszcze trochę jazdy. Rozmowy w Grudziądzu nigdy nie były bardzo trudne, z prezesami szybko doszliśmy do porozumienia, podobnie jak w poprzednich latach – skomentował swoją decyzję Przemysław Pawlicki.
„Shamek” nie ukrywa, że pomimo słabego sezonu miał kilka ofert z ekstraligowych klubów, które szukały wzmocnienia krajowej formacji. Szybkie ustalenie warunków kontraktu ma pomóc Przemkowi w spokojnym przygotowaniu do sezonu 2021 i odbudowaniu swojej dyspozycji w żółto-niebieskich barwach. – Nie ukrywam, że byłem w kontakcie z kilkoma klubami i rozważałem różne opcje, ale wiedziałem, że dopóki nie spotkam się z władzami GKM-u to decyzji wcześniej nie podejmę. Tak jak wspomniałem, w Grudziądzu czuję się bardzo dobrze. Wiem, że ten sezon był jaki był, ale trzeba iść do przodu i przygotować się jak najlepiej do przyszłego sezonu, aby taki rok już się nie powtórzył.
Dla 29-letniego zawodnika będzie to już czwarty rok w Grudziądzu. Pawlicki nie ukrywa, że nie było mu łatwo po słabych występach w sezonie 2020, ale już skupia się na tym, aby przyszły rok był o wiele lepszy w jego wykonaniu. – Każdego dnia uczymy się czegoś nowego i wyciągamy wnioski na bieżąco. Ten rok był w ogóle intensywny. Czasami było bardzo ciężko, po takich słabych występach ciężko pomyśleć o tym co nie gra, więc trzeba było się trochę cofnąć i wracać do tego co wcześniej pasowało. Mam nadzieję, że jeszcze w tym roku uda mi się trafić z czymś takim z czego będę zadowolony i wejdę w przyszły sezon z większą pewnością tego co mam pod „czterema literami”. Każda zima to dla mnie nauka i w trakcie okresu przygotowawczego wyciągam bardzo dużo wniosków, aby kolejny rok był dla mnie lepszy i aby jak najlepiej przygotować się do kolejnego sezonu.
Miniony sezon to także rozczarowanie dla kibiców i działaczy wynikiem całego zespołu, który miał walczyć o play-off, a zajął dopiero siódme miejsce w PGE Ekstralidze. – Odkąd trafiłem do GKM-u to wiem, że cele drużyny były takie, żeby awansować do tych play-off, co nie udało nam się przez ostatnie kilka lat. Na pewno drużyna będzie nadal się starać, aby ten sezon nie kończył się tak szybko i żebyśmy to my jeździli do połowy października, a nie tak jak teraz kończyli na początku września. Podczas rozmów z działaczami rozmawialiśmy o wizji zespołu i mam nadzieję, że jeśli plany się zrealizują i jeśli rozmowy z zawodnikami potoczą się dobrze to będziemy mieli na pewno dobry zespół, aby dalej walczyć o to, czego nam się nie udało zrobić w ostatnich sezonach – stwierdził Przemek.