Nowym nabytkiem MRGARDEN GKM na sezon 2021 został Norbert Krakowiak. Utalentowany 21-letni zawodnik rozpocznie starty w gronie seniorów właśnie w żółto-niebieskich barwach. Tuż po dokonaniu formalności i parafowaniu rocznego kontraktu w Grudziądzu podzielił się pierwszymi wrażeniami i przemyśleniami dotyczącymi swojej decyzji, aktualnej sytuacji, jak również planów na najbliższe miesiące.
Po udanym sezonie w Zielonej Górze przenosisz się do Grudziądza. Powiedz jak przebiegły rozmowy z działaczami i co skłoniło Ciebie do wyboru GKM-u?
– Przede wszystkim patrzę na to, żeby jeździć tam, gdzie będę miał szansę jak najlepiej się rozwijać. Rozmowy w Grudziądzu były bardzo konkretne, moja rola w zespole została przedstawiona na samym początku i to było dla mnie bardzo ważne. Oczywiście nigdzie nie będzie takiej sytuacji, że nie będzie walki o skład, ale myślę, że wizja składu i to jak to ma wszystko wyglądać przekonało mnie do wyboru GKM-u. Jestem pozytywnie nastawiony.
W polskich ligach żużlowych od sezonu 2021 będzie obowiązywał nowy zapis regulaminowy o konieczności posiadania w składzie meczowym zawodnika do 24 roku życia. Ułatwiło to Twoją sytuację w rozmowach z klubami i to, że zostajesz w najwyższej klasie rozgrywkowej?
– Na pewno ten przepis dał takie możliwości, że mogę zostać w Ekstralidze. Ciężko powiedzieć czy zainteresowanie klubów moją osobą byłoby kiedy takiego zapisu w regulaminie by nie było. Cieszę się, że mogę dalej rozwijać się na tym najwyższym szczeblu rozgrywek.
Masz za sobą udany sezon. Na pewno nie mogłeś narzekać na brak zainteresowania.
– Myślę, że ten sezon był moim najlepszym w całej karierze. Prowadziłem rozmowy z różnymi klubami i mogę potwierdzić, że zainteresowanie moją osobą było. To jest fajne, takie docenienie, że było się potrzebnym. Tak jak powiedziałem, rozmowy w Grudziądzu były konkretne. Nie podejmowałem decyzji od razu, bo też to było dla mnie ciężkie – nigdy nie wiemy czy ta decyzja o zmianie klubu jest słuszna, to zawsze okazuje się po czasie.
Przed sezonem 2020 zmianie uległa geometria toru na H4. Wcześniej niezbyt dobrze radziłeś sobie z grudziądzkim owalem, jednak w tym roku zaliczyłeś dwa udane występy.
– Dwa-trzy lata temu można powiedzieć, że bałem przyjeżdżać się do Grudziądza, tak jak niejeden młody zawodnik. Krążą tutaj legendy o dębie na drugim łuku, także mnie często tutaj „wciągnął”. Ciężko mi było pokonywać technicznie te łuki, ale po prostu poprawiłem technikę jazdy i to wpłynęło na to, że lepiej radzę sobie na tym torze, bardziej niż zmiana geometrii. Ta zmiana też jest zauważalna, bo jest szerzej, jest więcej możliwości i więcej miejsca, więc na pewno nie obawiam się już jeździć w Grudziądzu. Polubiłem ten tor i mam nadzieję, że w sezonie 2021 polubię go jeszcze bardziej.
Tegoroczny sezon zakończyłeś kontuzją, której nabawiłeś się w meczu o brązowy medal z BETARD Spartą. Jak się czujesz i kiedy będziesz mógł rozpocząć przygotowania do kolejnych rozgrywek?
– Ze zdrowiem jest coraz lepiej. Nie można powiedzieć, że jest wszystko okej, bo jestem dopiero dwa tygodnie po operacji, więc jeszcze trochę czasu potrzeba. Nie wpłynie to jakoś diametralnie na moje przygotowania. Wydolnościowo będę mógł się przygotować już od 1 grudnia, być może trochę później zacznę obciążać tą rękę, ale na pewno nie wpłynie to na formę.
W jaki sposób będziesz się przygotowywał do sezonu?
– Od trzech lat przygotowuję się do sezonu w podobny sposób. Z Przemkiem Gnatem mam treningi w Gnieźnie, wspólnie z Oskarem Fajferem, Adrianem Gałą i z Kacperem Gomólskim. Wszyscy razem trenujemy, poza tym mam też swoje treningi wydolnościowe i stabilizacyjne. Ten schemat się sprawdza i nie ma co zmieniać.
Dużo mówi się, że GKM będzie drużyną z charakterem. W drużynie będziesz startował m.in. z Nickim Pedersenem oraz Krzysztofem Kasprzakiem.
– To co się mówi o Nickim to nie mogę tego potwierdzić, bo jeździliśmy wspólnie w Zielonej Górze i nie było żadnych konfliktowych sytuacji, czy czegoś takiego. Z Krzysiem Kasprzakiem miałem okazję się poznać podczas zgrupowania kadry w zeszłym roku. Teraz będzie okazja jeszcze lepiej się poznać i mam nadzieję, że będziemy tworzyć zgrany zespół.
Nasza drużyna nie jest obecnie zbyt wysoko oceniana przez ekspertów i kibiców. Podobnie było z Falubazem, z którym ostatecznie dotarłeś do fazy play-off. Patrząc na skład – na co według Ciebie będzie stać GKM w sezonie 2021?
– Obecnie trzeba skupić się na wszystkich ekspertach, którzy co roku coś tam mówią. Ciężko oceniać siłę naszej drużyny, bo możemy opierać się jedynie na tym co było w tym roku i jakie wyniki uzyskiwali zawodnicy, ale to nie jest gwarancja tego, że będzie tak samo. Każdy sezon jest inny i poprzedni rok pokazał jak może być przewrotny. Przed tym sezonem Falubaz oceniano średnio, przypisywano też walkę o utrzymanie, jednak tor zawsze weryfikuje. Mam nadzieję, że powalczymy o jak najlepszy wynik i każdy będzie zadowolony.
